ocieplamy
Oj długo mnie tu nie było, nie będę orginalna jak napisze że powodem był brak czasu :-) praca - budowa - praca - budowa itd. ale cóż wszyscy tak mamy, trzeba sobie jakoś radzić. Ostatnio koleżanka w rozmowie napomknęła że nic ostatnio na bloga nie wstawiam a ona regularnie śledzi nasze poczynania, więc poprawiam się Karolinko ten wpis specjlnie dla Ciebie :-)
My się cały czas ocieplamy niestety prace nie idą tak szybko jak byśmy chcieli bo teść wrócił już po urlopie do pracy i po 16 nie wiele da się zrobić, ale jakoś idzie do przodu. Teściu - specjalista ociepla ściany oto efekty
tył zaciągnięty już klejem i siatka wtopiona zostało tylko zgaruntować.
z przodu brakuje jeszcze troche styropianu czekamy na dostawę, niestety jest szczyt sezonu ocieplania i troszke trzeba poczekac.
A my z mężem - amatorzy układamy styropina na podłodze w domu i również prezentuję efekty. Dodam tylko że zabawa jest świetna:-)
pierwsze zdjecie nasza sypialnia , drugie kuchnia
a tu salon.
Styropian jest już też położony w spiżarni, i dwóch pozostałych pokojach na górze.